Wielu z nas nosi w sobie przekonanie, że do osiągnięcia spektakularnych rezultatów należy podjąć ponadprzeciętny wysiłek. A co, jeśli istnieje łatwiejsza droga? Nie każdy ma czas i predyspozycje, aby spędzać kilka godzin w tygodniu na zajęciach fitnessu. Dobrą alternatywą dla takich osób będą treningi EMS – sprawdź, jakie przynoszą efekty i kiedy warto z nich korzystać.
Efekty treningu EMS
Zanim zainwestujemy czas i pieniądze w nową aktywność, warto dowiedzieć się, jakich możemy spodziewać się efektów, w krótko- i długofalowej perspektywie. Na szczęście rezultaty treningów EMS widoczne są w miarę szybko, choć oczywiście ich skuteczność zależy od bardzo wielu czynników. U każdej osoby zmiany będą postępować w innym tempie, dlatego warto przede wszystkim dać sobie czas!
Nasi klienci decydują się na elektrostymulację mięśni głównie ze względu na:
- stosunkowo szybkie efekty w porównaniu do innych form aktywności ruchowej (ujędrnienie skóry widoczne jest zazwyczaj między 5-tym a 10-tym spotkaniem. Do 4 sesji złagodzenie bólów kręgosłupa, aż o 90%),
- możliwość redukcji tkanki tłuszczowej i cellulitu, skutkującej utratą masy ciała i ładnym wyrzeźbieniem sylwetki,
- możliwość poprawy postawy ciała, która wpływa na funkcjonowanie wszystkich narządów i układów.
Trening EMS czy siłownia?
Aby w pełni docenić potencjał tej metody, warto przyjrzeć się jej w szerszej perspektywie, w porównaniu z innymi sposobami wysmuklania sylwetki i wzmacniania mięśni. W tym celu nasi klienci najczęściej odwiedzają kluby fitness, by korzystać z dostępnych tam maszyn oraz ciężarów do podnoszenia.
W porównaniu do treningu na siłowni jedna sesja EMS:
- zajmuje mniej czasu (jedno spotkanie to zazwyczaj około 20 minut),
- pozwala spalić nawet 1200 kcal – jest więc 3-4 razy bardziej efektywna niż pojedyncza wizyta na siłowni,
- pozwala na szybką utratę tkanki tłuszczowej przy mniejszym wysiłku,
- nie obciąża naszych stawów ani kręgosłupa,
- pozwala aktywować mięśnie głębokie oraz włókna mięśniowe.